DANE OSOBOWE
Data urodzenia: 14 lutego 1986r.
Miejscowość: Lublin
Moją
ulubioną postacią związaną, poniekąd z pisarstwem jest Alutka Kossoń,
sympatyczna i zwariowana poetka, bohaterka pewnego serialu. Stąd pomysł
na pseudonim literacki.
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
Od
zawsze lubiłam wymyślać rozmaite historie. Nie pamiętam dokładnie
początków. Najpierw nagrałam na dyktafonie to, co przyszło mi do głowy.
Późnej pisać pomagała mi ciocia. Ja dyktowałam swoje pomysły, a ona
zapisywała. Wtedy jeszcze nie posiadałam komputera, ani dostępu do
Internetu, więc nie mogłam dzielić się z nikim moim twórczością...
Potem z czasem przyszło mi do głowy, że można, by założyć bloga, ale to
stało się wiele lat późnej...
SKĄD TAKI POMYSŁ?
Czy
zastanawialiście się kiedykolwiek, co działo się z waszymi ulubionymi
bohaterami po zakończeniu akcji danej książki? Ja często o tym myślałam.
Stąd zdecydowałam się na taką tematykę. Inspiracją stała się książka . „Moje drzewko pomarańczowe” José Mauro de Vasconcelosa. To piękna,
choć zarazem smutna opowieść. O przyjaźni, miłości i tęsknocie,
doświadczonej przedwcześnie przez małego chłopca.A jednocześnie o tym,
czym jest czułość... Ponieważ zakończenie wydawało mi się bardzo
tragiczne postanowiłam nieco odwrócić bieg wypadków i tak, oto zaczęłam
pisać o dalszych losach bohaterów książek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz